Kolejnym z miast, które mogę z czystym sumieniem polecić w Chorwacji jest Zadar lub z włoskiego Zara jeśli ktoś chce ;)
Jest to piąte co do wielkości miasto kraju i jednocześnie stolica administracyjna regionu żupanii zadarskiej.
Miasto ma cudowny klimat, choć historia nie była dla niego łaskawa. Przeżyło bowiem bombardowanie w czasie II wojny światowej i trzymiesięczne serbskie oblężenie w 1991 roku.
Atutami miasta są niewątpliwie zabytki rzymskiego dziedzictwa i malownicza starówka.
Centrum Zadaru, usytuowane jest na wąskim półwyspie a rzymskie stare miasto otaczają potężne mury, wokół których biegnie szeroka, nadmorska promenada.
Forum, to najdawniejsze centrum miasta. Z rzymskich budowli pozostało wprawdzie niewiele, ale tablica informacyjna pokazuje jak wszystko kiedyś wyglądało.
Najciekawszą budowlą jest niewątpliwie kościół św. Donata z IX wieku. Ta bizantyjska rotunda została ufundowana przez irlandzkiego świętego i wzniesiona z kamieni rzymskiego forum.
Tuż obok forum wznosi się katedra św.Anastazji, zrekonstruowana, wielka romańska budowla.
W chorwackich folderach turystycznych Zadar stawiany bywa na równi z Dubrownikiem oraz Wenecją.
Niedaleko przystani promowej w nadbrzeże wbudowane są organy, które wydają niski dźwięk, gdy nadchodzi fala. Dlatego odnosi się wrażenie, że ten dźwięk pochodzi z morza. Uwierzcie mi na słowo - nikt tam osobiście nie siedzi i nie wydaje tych dźwięków ;) Naprawdę symfonie tworzą się same. "Morske Orgulje" są jedynym w swoim rodzaju cudem architektonicznym.
Właśnie z tej części zadarskiej Riwy, według słów Alfreda Hitchcocka, widać najpiękniejszy zachód słońca na świecie. Czy tak faktycznie jest? Sami oceńcie.
Położona na kraju Riwy – nadmorskiego bulwaru – instalacja architekta Nicoli Bašicia "Pochwała Słońca" (Pozdrav Suncu) imituje cały układ słoneczny.
Zadar to przepiękne miasto, które na pewno powinniście odwiedzić będąc w Dalmacji.
Źródło informacji: Przewodnik po Chorwacji "Berlitz", Wikipedia, Onet Podróże
Potwierdzam- przepiękne miejsca, byłam tam w zeszłym roku- był to mój pierwszy pobyt w Chorwacji i myślę, że nie ostatni;0) lody pyszne, a do domu przywiezliśmy sobie "swojską" oliwę z oliwek...
OdpowiedzUsuńSuper! Cieszę się, że Tobie też się podobało :) Lody pyszne prawda? Ja oliwy nie przywiozłam, ale za to przytargałam oliwkę w sensie drzewka w zeszłym roku :D Mam ją drugi sezon i nieźle się trzyma. Wprawdzie u nas można kupić podobną, ale przynajmniej mam satysfakcję, że moja jest pamiątką z wakacji.
UsuńPozdrowionka :))